co może a czego nie może zawierać kosztorys

Tu rozmawiamy o problemach dotyczących kosztorysowania
jasecki
Aktywny użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 16 lut 2012, o 08:52

Re: co może a czego nie może zawierać kosztorys

Post autor: jasecki »

Andrrew pisze:Zatem niby dlaczego nie można czy też nie powinno się łączyć tych dwóch czynników?
Dlatego, że jeśli wstawimy pozycje kosztorysowe o nazwie: "koszt 29 par rękawic roboczych" (z przebogatego doświadczenia wiemy, ile ich robotnicy zużyją ;) ), albo "koszt zużycia 7 szt. kilofów" (teraz zimą grunt zamarza, więc kilofów zniszczy się więcej niż w lecie, kiedy to wiadomo, że zużywa się średnio 1,234 szt/ miesiąc), a jednocześnie liczymy Kp = 65% , to rodzi się pytanie: czego dotyczą te koszty Kp. Bo wiadomo, że nie kilofów i rękawic. No i oczywiście jeśli umowa przewiduje rozliczenie kosztorysem powykonawczym, to inspektor nadzoru inwestorskiego musi rozliczyć ich ilość. Trzeba więc zużyte rękawice i połamane kilofy gromadzić w magazynie na budowie.
Ale jak sobie poradzić w takim przypadku z tymi Toi-Toi'ami?
No jasne, że sobie wyobrażam. Przecież to proste. Trudność mógłby mieć ktoś kto nie ma doświadczenia w realizacji inwestycji będąc na budowie i nie zna się na technologii i organizacji w budownictwie.
To ja się przyznaję bez bicia, że ja bym tego co powyżej opisałem, nie potrafił...
O jakie "środowiskowe zasady" koledze chodzi? :)
A te, wydane przez Wacetob, Orgbud lub SKB, dokładnie nie pamiętam.
Czy nie wystarczy by kosztorys prawidłowo zobrazował oraz wycenił wszystkie koszty niezbędne do zrealizowania danego zadania?
A po co nam zasady ruchu drogowego? Czy nie wystarczy, aby każdy kierowca "prawidłowo" poruszał się po drodze?
sebruk
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 17 cze 2014, o 11:42
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: co może a czego nie może zawierać kosztorys

Post autor: sebruk »

jasecki pisze: O jakie "środowiskowe zasady" koledze chodzi? :) Czy nie wystarczy by kosztorys prawidłowo zobrazował oraz wycenił wszystkie koszty niezbędne do zrealizowania danego zadania?
Środowiskowe Zasady Obliczania Wartości Kosztorysowej Inwestycji Budowlanych
Wydawnictwo: IPB
Autor: Praca zbiorowa, wyd. Izba Projektowania Budowlanego, Stowarzyszenie Kosztorysantów Budowlanych, Zrzeszenie Biur Kosztorysowania Budowlanego
Rok wydania: 2003
Wykonujemy kosztorysy budowlane, kosztorysy inwestorskie, kosztorysy ofertowe.
Andrrew
Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 24 lis 2011, o 07:49
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: co może a czego nie może zawierać kosztorys

Post autor: Andrrew »

jasecki pisze:
Andrrew pisze:Zatem niby dlaczego nie można czy też nie powinno się łączyć tych dwóch czynników?
Dlatego, że jeśli wstawimy pozycje kosztorysowe o nazwie: "koszt 29 par rękawic roboczych" (z przebogatego doświadczenia wiemy, ile ich robotnicy zużyją ;) ), albo "koszt zużycia 7 szt. kilofów" (teraz zimą grunt zamarza, więc kilofów zniszczy się więcej niż w lecie, kiedy to wiadomo, że zużywa się średnio 1,234 szt/ miesiąc), a jednocześnie liczymy Kp = 65% , to rodzi się pytanie: czego dotyczą te koszty Kp. Bo wiadomo, że nie kilofów i rękawic. No i oczywiście jeśli umowa przewiduje rozliczenie kosztorysem powykonawczym, to inspektor nadzoru inwestorskiego musi rozliczyć ich ilość. Trzeba więc zużyte rękawice i połamane kilofy gromadzić w magazynie na budowie.
Ale jak sobie poradzić w takim przypadku z tymi Toi-Toi'ami?
Z opóźnieniem, ale znalazłem chwilę i chęć na odpisanie.
Nawiązując do starszych postów powyżej powtórzę, że wydzielanie z kosztów pośrednich jako osobne pozycje kosztorysowe takich czynności, które w sposób znaczący (powiedzmy >5% wartości całego zadania) wpływają na ostateczną cenę jest zasadne, gdyż jasne pokazuje, co ile kosztuje. Uważam, że to lepsza metoda kosztorysowania niż ukrywanie tych, nazwijmy to roboczo "nietypowych kosztów pośrednich" w standardowym narzucie Kp. Ale każdy może mieć swoje opinie. Zużyte rękawice, narzędzia typu kilofy ani toi-toi'e nie należą do nietypowych kosztów pośrednich, których wartość w sposób znaczny rzutuje na wartość całego zadania i w związku z tym nie ma sensu wydzielania ich z narzutu kosztów pośrednich. Wyceny tego typu, w przypadkach wynagrodzenia ryczałtowego, stosuję z powodzeniem od lat.
Jeśli chodzi zaś o rozliczanie kosztorysem powykonawczym - tutaj rzeczywiście obostrzenia kalkulacji muszą być z natury rzeczy większe, ale wynikające z ustaleń między zamawiającym a wykonawcą, a nie nieuchwytnymi "zasadami środowiskowymi".
jasecki pisze:
Andrrew pisze:O jakie "środowiskowe zasady" koledze chodzi? :)
A te, wydane przez Wacetob, Orgbud lub SKB, dokładnie nie pamiętam.
jasecki pisze:
Andrrew pisze:Czy nie wystarczy by kosztorys prawidłowo zobrazował oraz wycenił wszystkie koszty niezbędne do zrealizowania danego zadania?
A po co nam zasady ruchu drogowego? Czy nie wystarczy, aby każdy kierowca "prawidłowo" poruszał się po drodze?
Opracowań traktujących o kosztorysowaniu wykonanych przez firmy typu Wacetob, Orgbud czy innych albo stowarzyszenia typu SKB jest wiele, mogą być one pomocne, zwłaszcza dla początkujących kosztorysantów, jednak nie wydaje mi się by któreś z nich narzucało swój jedynie słuszny sposób na kosztorysowanie, a tym bardziej by któryś z nich był powszechnie wśród kosztorysowej braci uznawany za wzór. Myślę, że wskazuje na to nawet wypowiedź kolegi jasecki, który nie potrafił podać tytułu opracowania będącego owym wzorem, a jest z pewnością dobrze zorientowanym w temacie człowiekiem.

Podsumowując, od ewentualnego narzucania sposobu kalkulacji (poza ustawami i rozporządzeniami, które są w tym względzie na szczęście dość liberalne) powinien być zamawiający i powinien to ująć w swoich specyfikacjach na dane zamówienie tak aby potem nie było wątpliwości co jest w ofercie ani problemów z rozliczaniem. Rozprawianie o tego typu rzeczach w oderwaniu od konkretnych przypadków wydaje mi się w tym miejscu niepotrzebne, no chyba że ktoś zamierza pisać na forum internetowym doktorat. ;)
ODPOWIEDZ